Blog

Ludzie w finansach

Bogusława Kusak „Złocień Ubezpieczenia”

Bogusława Kusak „Złocień Ubezpieczenia”

14.04.2021,

Skąd pomysł na pracę w tej branży? Jak wygląda Pani działalność?

Moja przygoda z branżą ubezpieczeniową rozpoczęła się zupełnie przypadkiem. Pewnego dnia, ponad 30 lat temu, spotkałam koleżankę z liceum. Poszłyśmy na spacer i zaczęłyśmy rozmawiać. Ja oczywiście mówiłam o tym, że szukam fajnej pracy, a Bożena tak interesująco opowiadała o tym, co robi w PZU, że następnego dnia postanowiłam złożyć dokumenty i CV z prośbą o moje przyjęcie. W ten sposób na wiele lat zostałam pracownikiem w jednej z wiodących firm ubezpieczeniowych.

W tamtym czasie tj. na początku lat 90, praca w branży ubezpieczeniowej wyglądała zupełnie inaczej. Polisy wystawiane były ręcznie przez Agenta, który raz lub kilka razy w roku chodził od mieszkania do mieszkania w swoim rejonie, a operaty szkodowe natomiast wypełniane były przez Klientów na miejscu przy biurku obok. Pod biurem mojego Inspektoratu tworzyły się kolejki z samochodami na lawetach czekającymi na oględziny po szkodach, bo tak to się wtedy dosłownie odbywało.

Dziś wszystkie Towarzystwa Ubezpieczeniowe dysponują specjalistycznymi programami, w których są wystawiane i rejestrowane dokumenty polisowe. Również na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, każdy zainteresowany może z łatwością sprawdzić, czy dany pojazd jest ubezpieczony. Cały czas widoczna jest tendencja do cyfryzacji oraz optymalizacji procesów przy zawieraniu ubezpieczenia. Obecnie polisy przesyłam do Klientów online, a szkodę pomagam zgłosić poprzez stronę internetową. Często po kilku dniach, środki na podstawie dołączonych zdjęć są przelewane na konto Klienta.

Jak wyglądały pierwsze kroki, jakie były wyzwania? Najciekawsze lub najbardziej zaskakujące zlecenie, które Pani zrealizowała?

Rodzina jest dla mnie bardzo ważna i zawsze chcę być blisko moich wnuków. Gdy znalazłam lokal do wynajęcia tuż obok bloku, gdzie mieszka moja córka nie wahałam się ani chwili. Tak powstał pomysł, żeby otworzyć pierwsze biuro. Stworzyłam w nim również kącik dla dzieci, aby mogły się bawić, kiedy rodzic jest zajęty. Z uśmiechem wspominam to, jak kiedyś zapytałam moją 3-letnią wnuczkę siedzącą przy stoliku i rysującą o to, co robi, odpowiedź brzmiała ” wystawiam z babcią polisy”.

Ostatnio najbardziej zaskakującym pytaniem, jakie otrzymałam od Klienta, to zapytanie o możliwość ubezpieczenia się od szczepienia na COVID-19, na wypadek, gdyby wystąpiły jakieś powikłania po podaniu szczepionki…

Moje dzieci są muzykami. Dla muzyka instrument jest narzędziem pracy. Od czasu, gdy moje dzieci chodziły do szkoły, wraz z innymi rodzicami zastanawialiśmy się jak zabezpieczyć się na wypadek kradzieży lub uszkodzenia instrumentu. Ta myśl kiełkowała w naszej rodzinie i po kilku latach jako jedyni Agenci w Polsce wraz z PZU stworzyliśmy specjalny program dedykowany właśnie ochronie instrumentów. Dziś rodzice maluchów i dyrektorzy dużych instytucji kultury mogą spać spokojnie.

Czy współpracuje Pani z innymi firmami z branży? Co Pani robi, żeby być na bieżąco? Skąd pozyskuje Pani wiedzę? Ma Pani ulubione miejsca/osoby, które śledzi? 

Branża ubezpieczeniowa dynamicznie się rozwija, ponadto wiele nowych zawodów z roku na rok obejmuje ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych. Aby dobrze chronić moich Klientów, muszę być na bieżąco. Swoją wiedzę pogłębiam, biorąc udział w różnego rodzaju szkoleniach i webinarach organizowanych przez Towarzystwa Ubezpieczeniowe. Mam stały kontakt z pracownikami biura oceny ryzyka i likwidatorami. Zawieranie polis to tylko mały wycinek działalności dobrego opiekuna. Interesującym źródłem informacji jest także Gazeta Ubezpieczeniowa, dyskusja na LinkedIn czy dyskusje w zamkniętych grupach na Facebooku. Wymieniamy się tam pomiędzy Agentami poradami dotyczącymi całego spektrum spraw.

Jak pozyskuje Pani klientów? 

Klientów pozyskuję głównie dzięki rekomendacjom. Konkurencja w moim zawodzie jest tak duża, że specjaliści od marketingu internetowego nie chcą pozycjonować Agencji Ubezpieczeń, gdyż podobno nie da się tego skutecznie zrobić. Rozwijać ten biznes można jedynie rzetelną obsługą i wsparciem np. właściciela firmy transportowej, którego samochód właśnie doznał szkody we Włoszech, czy osoby z grypą żołądkową w Emiratach Arabskich. Jestem też aktywna na profilu mojej firmy w social mediach, gdzie trochę edukuję i pokazuję nowinki ubezpieczeniowe.

Masz pytania?

Skontaktuj się z nami

Podziel się wiedzą:

Przeczytaj lub Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

We are glad you have chosen to leave a comment. Please keep in mind that comments are moderated according to our comment policy.