Blog

Ludzie w finansach

Marcel Szczepaniak – SN Upadłości

Marcel Szczepaniak – SN Upadłości

17.03.2021, Money Run

Skąd pomysł na pracę w tej branży? Jak wygląda Pana działalność?

Pracować w branży prawnej zacząłem w 2015 r. jako Dyrektor Oddziału jednej z największych sieci kancelarii prawnych w Polsce. Wtedy też następowały pierwsze istotne zmiany w prawie upadłościowym, które umożliwiały rzeczywiste oddłużenie w formie tzw. upadłości konsumenckiej. Byliśmy jedną z pierwszych kancelarii w Krakowie, która postawiła na doraźną pomoc w nierównej walce z bankami i innymi instytucjami finansowymi bądź windykacyjnymi, która pozwala na drugą szansę. Od 2018 r. jestem wspólnikiem i prokurentem w spółce SN Upadłości Sp. z o.o., gdzie skupiamy się na doradztwie, restrukturyzacji zobowiązań i przygotowaniu klientów do oddłużenia w formie upadłości konsumenckiej – również dla byłych przedsiębiorców.

Jak wyglądały pierwsze kroki, jakie były wyzwania?

Najważniejszym wyzwaniem na samym początku było zgłębienie tematu, jak wygląda teoria. Trzeba zaznaczyć, że jak wchodzą w życie zupełnie nowe przepisy, to nikt nie jest w stanie powiedzieć jak będą na nie zapatrywać się Sądy, jakie rozwiązania będą korzystne dla klientów. To była na początku dość duża niewiadoma, gdyż wykonanie w praktyce przepisów często różni się do zapisów kodeksowych. Było bardzo duże zainteresowanie, jednak ludzie podchodzili do tego zagadnienia bardzo sceptycznie – nikt nie wierzył, że można jednym postępowaniem sądowym umorzyć docelowo nawet 99% zadłużenia (czasami 100% bez jakiejkolwiek spłaty, średnio jest to 90%). Dziś jest podobnie, ale propagowanie w mediach instytucji upadłości konsumenckiej na pewno pomaga. Ktoś często zna kogoś, komu się udało w ten sposób odetchnąć i stanąć ponownie na nogi – przez to sam decyduję się na takie rozwiązanie.

Czym dokładnie się Pan zajmuje?

Obecnie moja rola polega na koordynacji pracy naszych prawników, partnerów, pozyskiwaniu klientów oraz doradztwie. Staram się też uświadamiać ludzi o zagrożeniach płynących z nadmiernego zadłużenia i jak sobie z nimi radzić oraz że upadłość nie jest wstydem – jest głosem rozsądku. Co ważne staramy się, aby klient będący przedsiębiorcą, mógł prowadzić dalej działalność, np. w formie spółki prawa handlowego. Nie jest naszym celem pozbawienie kogoś źródła dochodu, wtedy cała praca jest bezsensowna.

Jakiego rodzaju zlecenia Pan obsługuje?

Jak już wspomniałem, zajmujemy się doradztwem, restrukturyzacją i przygotowaniem klientów do postępowania upadłościowego w ten sposób, aby przebiegało ono dla nich najkorzystniej. Pomagamy od pierwszych kroków, wskazujemy jakie dokumenty należy skompletować, itp. aż do momentu sporządzenia wniosku i reprezentacji sądowej. Reprezentujemy też klientów w postępowaniu upadłościowym przed Sądem oraz Syndykiem. Naszymi klientami mogą być osoby fizyczne, które nigdy nie prowadziły działalności gospodarczej, przedsiębiorcy, a także byli członkowie zarządów, jeśli chodzi również o odpowiedzialność za długi spółek, którymi kierowali.

Najciekawsze zlecenie, które Pan realizował?

Każde jest inne, są pewne schematy, ale za każdym razem coś jest inaczej. To jest najciekawsze w tej pracy. Jednego nie jestem w stanie wskazać, lecz jako całość.

Najbardziej zaskakujące?

Szczerze powiem, iż każde, gdzie klient tak naprawdę nie ma jeszcze żadnych problemów, ale chce się zabezpieczyć na przyszłość, przeprowadzić restrukturyzację, która może kiedyś go uchronić przed bankructwem. Obsługiwaliśmy w tej materii zarówno mikroprzedsiębiorstwa, jak i spore zakłady produkcyjne. Takie myślenie w Polsce wciąż jest rzadkością – w końcu mądry Polak po szkodzie.

Jak wygląda Pana współpraca z innymi osobami z branży?

Zawsze wyznawałem zasadę, że lepiej współpracować niż konkurować. W pojedynkę ciężko coś osiągnąć w dzisiejszych czasach, jesteśmy zawsze otwarci na propozycje współpracy, jeśli w ten sposób będziemy mogli pomóc większej ilości ludzi.

Co Pan robi, żeby być na bieżąco? Jak pozyskuje wiedzę?

Oczywiście literatura fachowa, komentarze. Śledzę też publikacje w prasie branżowej jak i portalach o tematyce związanej z naszą działalnością – można tam często znaleźć inspirację dla tworzenia rozwiązań dla naszych klientów. Nieoceniona jest też dyskusja z naszym zespołem prawników – zawsze ktoś coś wymyśli.

Jak Pan pozyskuje klienta?

Polecenia, reklama w internecie, współpraca z partnerami, którzy polecają nasze usługi swoim klientom, ze względu na zbieżną tematykę profilu swojej firmy. Posiadamy też dział handlowy, który poszukuje klientów i dojeżdża do nich na spotkania. Zawsze oferujemy darmową analizę sprawy, po której ustalamy z klientem honorarium za nasze działania i formę płatności – wszystko jest transparentne. Działamy na terenie całej Polski – jest czasami możliwe przeprowadzenie całego procesu zdalnie, oczywiście z sukcesem dla klienta.

Jak wygląda Pana dzień pracy?

Codziennie odbieramy mnóstwo telefonów. Istotna jest dla nas w pracy dyspozycyjność oraz zadowolenie klienta.Po drugie, ważna jest mobilność – dojazd do klienta, spotkania w różnych częściach miasta lub nawet kraju. Samo siedzenie w biurze nie przyniesie rezultatów. A obecne czasy pokazują, iż można pracować z każdego miejsca, bez uszczerbku na efektywności i jakości oferowanych usług.

Masz pytania?

Skontaktuj się z nami

Podziel się wiedzą:

Przeczytaj lub Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

We are glad you have chosen to leave a comment. Please keep in mind that comments are moderated according to our comment policy.